Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
Komunikacja i inne zjawiska miejskie
#1
(12-10-2018, 00:30)maciov napisał(a): ja też jestem za 15ką, o ile to coś pomoże Wink

a jeśli chodzi o mój autobusowy tabor, to u mnie prym wiodą te, którymi jeździłem na przestrzeni ostatnich 15-20 lat (czyli praktycznie wszystkie gdańskie)

chronologicznie:
ikarus 280 - https://steamcommunity.com/sharedfiles/f...=644804085
merc o305 (ma zastępować stare jelcze - http://mkmlodz.webd.pl/jelczm11/jelczm11vin.jpg) - https://steamcommunity.com/sharedfiles/f...=449168712
merc 0405 - https://steamcommunity.com/sharedfiles/f...=551250149
wspomniany przez Ciebie wyżej merc 15m
solaris 12 - https://steamcommunity.com/sharedfiles/f...=446225997
no i na koniec wisienki na torcie, czyli puszczane po najbardziej prestiżowych lokalizacjach (na pewno nie na stogi, żeby przypadkiem nie wróciły bez drzwi Duży uśmiech )
merce citaro 12/15/18m - https://steamcommunity.com/sharedfiles/f...=448899505; https://steamcommunity.com/sharedfiles/f...=453525836; https://steamcommunity.com/sharedfiles/f...=549021554;

jak tylko puszczam coś innego, to czuję się CHOLERNIE nieswojo

ok to przeglosowane 15m xD
w budapeszcie dalej ikarusy sie trafiaja xD pamietam pierwszy raz hmm 7 lat temu chyba??? cholera wie xD ale wtedy to dominowaly na ulicach, bylem w szoku, aaa kasowniki takie ze nie wiedzialem jak bilet skasowac, okazalo sie ze trzeba wlozyc do srodka i popchnac w celu.... zrobienia dziurek xD a wisienka na torcie to byl nocny ikarus 280...... w czasie ulewy.... padalo mi na glowe byla dziura w dachu dokladnie nad moim siedzeniem (chyba % we krwi sprawialy ze wydawalo mi sie to smieszne :P)  A co to sa te stogi? To cos jak Polbrowskie Bronowice przed inwazja hipsterow?
  Odpowiedz
#2
ikarusy piękna sprawa. z jednej strony nienawidziłem ich z całego serca, bo nigdy nie mogłem słuchać muzy na słuchawkach, bo po prostu ryk silnika zagłuszał wszystko, ale komfort na tych siedzonkach pierwsza klasa Duży uśmiech

a stogi to taka nadmorska dzielnica w gdańsku. bardzo klimatyczna, bo mocno odseparowana od samego miasta (możesz zerknąć na google mapsach) swego czasu była kurortem niemiaszków w czasach WMG. a obecny klimat tej dzielnicy wiąże się z tym, że bardzo często słyszy się o różnych dresiarskich akcjach, wszechobecnym wandalizmie, no i podobno autentycznie wydarzyła się historia taka, że miasto kupiło w 2010 ponad 30 tramwajów pesa swing (pierwsze takie łoooo niskopodłogowe, z ekranami w środku i w ogóle czad) i ze względu na tragiczny stan mentalny mieszkańców, jak i torowiska, nie chcieli puszczać tych swingów na plażę. ale kiedyś tam się zdarzyło, że ztm musiał zrobić jakiś kurs... no i ponoć tramwaj wrócił bez drzwi.
  Odpowiedz
#3
(12-10-2018, 00:53)maciov napisał(a): ikarusy piękna sprawa. z jednej strony nienawidziłem ich z całego serca, bo nigdy nie mogłem słuchać muzy na słuchawkach, bo po prostu ryk silnika zagłuszał wszystko, ale komfort na tych siedzonkach pierwsza klasa Duży uśmiech

a stogi to taka nadmorska dzielnica w gdańsku. bardzo klimatyczna, bo mocno odseparowana od samego miasta (możesz zerknąć na google mapsach) swego czasu była kurortem niemiaszków w czasach WMG. a obecny klimat tej dzielnicy wiąże się z tym, że bardzo często słyszy się o różnych dresiarskich akcjach, wszechobecnym wandalizmie, no i podobno autentycznie wydarzyła się historia taka, że miasto kupiło w 2010 ponad 30 tramwajów pesa swing (pierwsze takie łoooo niskopodłogowe, z ekranami w środku i w ogóle czad) i ze względu na tragiczny stan mentalny mieszkańców, jak i torowiska, nie chcieli puszczać tych swingów na plażę. ale kiedyś tam się zdarzyło, że ztm musiał zrobić jakiś kurs... no i ponoć tramwaj wrócił bez drzwi.

xD xD nie no to nawet nie Bronowice ale Bienczyce pelna geba LoL, ale mnie juz nic nie zdziwi - na te stogi sobie rzuce okiem na mapce, ale najgorsze miejsca w jakich bylem w swoim zyciu - Woolwich w Londynie , doslownie strefa wojny, popalone sklepy na glownej ulicy pozabijane deskami (to po zamieszkach bylo) i nie nie jestem rasista, mam znajomych z roznych miejsc, ale dziwnie sie czulem bedac jedynym bialym na ulicy, poprostu nie wiem jak to opisac dziwnie,  kolejne miejsce (totaly odjazd) Ercsi na Wegrzech - gole dzieci biegajace po ulicach, takie bardziej normalnie wygladajace domy mialy mury tak na oko 1,8m wysokie z...... wielkimi ostrymi kawalkami szkla zatopionymi w betonie w gornej czesci, 30 min tam to byla wiecznosc
  Odpowiedz
#4
wiem o co chodzi. moi znajomi właśnie wrócili z paryża i mają podobne odczucia, jak masz z woolwich (oczywiście poza strefami z zabytkami).

swoją drogą, w irlandii (a przez rok przejechałem prawie całą Smile ) takie mury 2m z kawałkami szkła na topie, są naprawdę na porządku dziennym i nikogo chyba to nie dziwi. chociaż sam na początku lekko się zmieszałem. podobnie, w centrum jest kilka działek ogrodzonych betonowym murem z drutem kolczastym, to już w ogóle z daleka wygląda jak więzienie Duży uśmiech
  Odpowiedz
#5
(12-10-2018, 01:13)maciov napisał(a): wiem o co chodzi. moi znajomi właśnie wrócili z paryża i mają podobne odczucia, jak masz z woolwich (oczywiście poza strefami z zabytkami).

swoją drogą, w irlandii (a przez rok przejechałem prawie całą Smile ) takie mury 2m z kawałkami szkła na topie, są naprawdę na porządku dziennym i nikogo chyba to nie dziwi. chociaż sam na początku lekko się zmieszałem. podobnie, w centrum jest kilka działek ogrodzonych betonowym murem z drutem kolczastym, to już w ogóle z daleka wygląda jak więzienie Duży uśmiech

Z gory przepraszam za Offtopic xD zeby nie bylo do Ercsi sie jedzie pociagiem stadler flirt (cos o komunikacji) to bylo najbardziej przerazajace 30min w moim zyciu serio chyba wolalem Woolwich, dzieciaki nago biegaly, jakies rudery, psy szczekaly kosmos, jak na balkanach a to jakies 20km od budapesztu tak czy inaczej wrocilem na stacje i domu nie ogladalem xD. A co do Woolwich - najgorsze to bylo jaki typ ludzi to byl, odrazu bylo widac ze jak wyjmiesz telefon to bedzie cud jesli tylko na kradziezy sie skonczy + sklepy po pozarach pozabijane deskami surrealistyczny widok bo w oddali widac Canary Wharf xD a na ta gdanska dzielnice rzucilem okiem tam prawie nic nie ma troche blokow po jednej stronie dzielnicy i ja tam nic strasznego nie wiedze etam ja tu na jakis dreszczyk emocji liczylem a tu nic, szczerze (choc moze sie zmienilo) ale centrum lodzi wygladalo kilka lat temu bardziej przerazajaco :P, to to jakas bajeczka dla przedszkolakow phii
  Odpowiedz
#6
mieszkałeś jakoś dłużej w londynie? bo widzę, że nie kręciłeś się tam po jakichś popularnych turystycznie miejscach? :P
pogooglowałem o której części lądka piszesz i w sumie troszkę się łączy w całość. podobno kibice millwall należą do najbardziej znienawidzonych na wyspach, a hoolsi tego klubu są w topie tych wszystkich swoich pięknych rankingów. chociaż z drugiej strony trochę dziwnie, bo to woolwich jest tuż obok, więc jakby ten sam rewir/strefa wpływów, a jakoś nie wyobrażam sobie, żeby w chuligance/gangsterce rodowici angole pozwolili dojść do głosu tylu czarnym. DZIWNE.

no a co do stogów, to ciężko, żeby poczuć klimat dzielnicy w ten sposób. przez googla nie zobaczysz tych fikających dresików. szczególnie, że oni raczej wieczorami się wylęgają. NO ALE OGÓLNIE, tam jest trochę jak na łazarskim - nie jest kolorowo Duży uśmiech
  Odpowiedz
#7
(12-10-2018, 01:39)maciov napisał(a): mieszkałeś jakoś dłużej w londynie? bo widzę, że nie kręciłeś się tam po jakichś popularnych turystycznie miejscach? :P
pogooglowałem o której części lądka piszesz i w sumie troszkę się łączy w całość. podobno kibice millwall należą do najbardziej znienawidzonych na wyspach, a hoolsi tego klubu są w topie tych wszystkich swoich pięknych rankingów. chociaż z drugiej strony trochę dziwnie, bo to woolwich jest tuż obok, więc jakby ten sam rewir/strefa wpływów, a jakoś nie wyobrażam sobie, żeby w chuligance/gangsterce rodowici angole pozwolili dojść do głosu tylu czarnym. DZIWNE.

no a co do stogów, to ciężko, żeby poczuć klimat dzielnicy w ten sposób. przez googla nie zobaczysz tych fikających dresików. szczególnie, że oni raczej wieczorami się wylęgają. NO ALE OGÓLNIE, tam jest trochę jak na łazarskim - nie jest kolorowo Duży uśmiech

W londynie hmm nie wiem xD stracilem rachube pomiedzy 8 a 10 lat chyba, a do Woolwich jezdzi DLR a ze ja mam bzika na punkcie komunikacji miejskiej .... zreszta zapewne nie ma az tak wielu miejsc w londynie ktorych bym nie znal. Tak czy inaczej londyn jest specyficzny doslownie jedna ulica moze dzielic droga okolice z klasa srednia od slumsu, a co do chuliganow, tutaj kolor skory nie ma zadnego znaczenia tak na oko ponad polowa gangow jest mieszana, a znaczna czesc takich hmm angielskich przyglupow jest bardziej "czarna" niz sami czarnoskorzy xD, zreszta ze strony czarnoskorych nigdy nic mnie zlego nie spotkalo mam super kolezanke z jamajki (a jak gotuje!!), kolege z nigerii itd. jesli juz to somalijczycy (bardzo szczupli dosc wysocy, bardzo ciemna karnacja) no i czesc pakistanczykow jest problematyczna (wina rzadu potrzebowali taniej sily roboczej, przez lata traktowali jak bydlo, nie edukowali, asymilowali, powstaly getta gdzie jedna nacja dominuje i teraz juz tego problemu rozwiazac sie raczej nie da, ale strasznie na polityczne tematy zeszlismy xD) Tak czy inaczej puenta jest taka ze to nie jest do konca wina ludzi, a wlasnie edukacji i polityki, a ze w UK edukacja jest dla wybranych to juz inna inszosc :P
  Odpowiedz
#8
Smile

fajnie. nie wnikam co Cię skłoniło do wyjazdu, ale sam bym chciał mocniej poeksplorować londyn i okolice. w samej anglii byłem ledwie dwa razy. raz odwiedzić przyjaciela w shrewsbury (blisko walii już) i raz w londynie w liceum, ale to tak na kilka dni tylko. starczyło czasu tylko na najważniejsze muzea, london eye itp.
a tak bym chciał zrobić tournee po wszystkich londyńskich (i nie tylko) stadionach... Duży uśmiech
  Odpowiedz
#9
(12-10-2018, 02:01)maciov napisał(a): Smile

fajnie. nie wnikam co Cię skłoniło do wyjazdu, ale sam bym chciał mocniej poeksplorować londyn i okolice. w samej anglii byłem ledwie dwa razy. raz odwiedzić przyjaciela w shrewsbury (blisko walii już) i raz w londynie w liceum, ale to tak na kilka dni tylko. starczyło czasu tylko na najważniejsze muzea, london eye itp.
a tak bym chciał zrobić tournee po wszystkich londyńskich (i nie tylko) stadionach... Duży uśmiech

w londynie fajne sa tylko niektore fragmenty scislego centrum, kilka bocznych uliczek w okolicach Tower Bridge i wlasnie muzea (kolonialna przeszlosc wiec praktycznie mozna zobaczyc wszystko), teatry. Kluby sa do (_I_) wszedzie R and B , zimna woda w toaletach nikogo nie zaskakuje, straszny poziom, generalnie brudno, brak higieny, sklepy restauracje w kontynentalnej europie sluzby sanitarne by to pozamykaly (kilka razy sie zatrulem) woda mineralna, jajka przy oknie na sloncu xD, obowiazkowo wystawka na chodniku z czarnymi bananami (anglicy maja mocne zoladki, kolezanka zwiedza swiat w tym kraje takie powiedzmy 3ciego swiata nigdy nie miala problemow zoladkowych xD), generalnie uk to nie europa, totalna wolna amerykanka urbanistyczna, i te domki ... wszechobecna wilgoc, grzyb, tapety, w nowym bloku masz sufity z drewna plus plyta gipsowa jak sasiadom z gory wanna przecieka to ci spada plyta gipsowa do wanny xD sen schizofrenika - kazda ulica taka sama, na plus tylko fakt ze mozna poznac ludzi z calego swiata Smile  w budapeszcie przynajmniej wino smakuje jak wino i architektura jest naprawde niesamowita (pomijajac fakt zaniedbania, no i moze brakuje nowoczesnego centrum biznesowego, ale to juz chyba takie warszawskie zboczenie ze wiezowcow wszedzie szukam xD)

@SZyMeX pomocy Smile moge prosic o przeniesienie czesci tej dyskusji do hmm nie wiem gdzie, gdzies, tak sie rozgadalem 2 w nocy :-o a tu sie troszke balagan zrobil :P ok zmykam spac
  Odpowiedz
#10
Coś ten wątek o komunikacji bardzo często zbacza na inne tematy xD
No nic, nie wiem co w nim jest takiego ale oddzieliłem waszą polityczno-wychowawczych są dyskusję, jak macie pomysł na nazwę tego wątku to piszcie Tounge

No to ten no, ja się już nie wtrącam :P


Chociaż nie, dopowiem coś o Stogach. Generalnie dzielnica jest (była?) bardzo zaniedbywana przez miasto, mieszkańcy czuli się jak z 3 świata a nie dzielnicy która leży 15 min od ścisłego centrum. Smaczku dodawała jeszcze ta linia tramwajowa nieremontowana od chyba 40 lat przez co na stogi kursować mogły tylko najstarsze tramwaje. Chociaż o sytuacji żeby tramwaj wrócił bez drzwi to jeszcze nie słyszałem xD
W każdym razie dzielnica już się powoli zmienia, po remoncie trasy tramwajowej i ulicy na przeróbce tamtą dzielnica od razu zyskała w oczach a teraz czeka to samo właśnie Stogi. Już rozpoczęły się prace, zdemontowane zostały szyny i trakcja a na jednym odcinku remontowana jest jezdnia. W końcu odmieni się wygląd tej dzielnicy, szkoda tylko że tak późno ale w końcu lepiej późno niż wcale Wink
 Podziękowali: garfield
  Odpowiedz

Witaj na Cities Skylines PL!
Aby dodać odpowiedź zaloguj się, lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zalogowani użytkownicy mogą odpowiadać w wątkach

Szybka rejestracja

Możesz także skorzystać z opcji szybkiej rejestracji za pomocą facebooka.



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: